Masło

 


"Masło" to powieść, która nie każdemu przypadnie do gustu - kto spodziewa się soczystego psychologicznego thrillera z kobiecą wersją Hannibala Lectera poczuje się zawiedziony. U podstawy tej powieści znajduje się co prawda historia kryminalna - i to nawiązująca do rzeczywistych wydarzeń - jednak wraz z czytaniem przekonujemy się, że sednem opowieści nie jest poznanie, czy Manako Kajii rzeczywiście zabiła mężczyzn - czy może zrobiła to męska zależność od kobiecej kuchni. "Masło" to tak naprawdę powieść o kobietach, ich relacjach - między sobą i ze społeczeństwem, które nakłada na nie pewne oczekiwania. Książka kreśli przerażający obraz współczesnej Japonii, pełnej samotności, w której można popasc w szaleństwo lub odnaleźć siłę w przyjaźni i kobiecej solidarności. Na kartach powieści śledzimy trzy bohaterki: deklarującą nienawiść do feminizmu Manako (która w rzeczywistości gardzi każdym poza sobą), samotną dziennikarkę Rikę i jej przyjaciółkę Reiko, która stara odnaleźć się w bezdzietnym małżeństwie. Czy Manako uda się odnieść kolejne zwycięstwo i zniszczyć Rikę i Reiko? A może jej manipulacje doprowadzą do wyzwolenia kobiet z oków, które pod społeczną presją same na siebie nałożyły? To powieść nieoczywista, pełna subtelnych napięć, która stawia pytania o rolę kobiecości, samotności i jedzenia w świecie rządzonym przez normy i stereotypy. Na ponad 500 stronach Asako Yuzuki mistrzowsko balansuje między opisami kulinarnych doznań a narastającym, choć subtelnym napięciem, tworząc historię, która wciąga do ostatniej strony. 

Relacja z jedzeniem, relacja z samym sobą

Jednym z tematów powieści jest relacja z jedzeniem. Yuzuki bada, jak jedzenie/gotowanie może być narzędziem manipulacji, ale także formą wyrazu i buntu. Samo gotowanie wydaje się pewną metaforą relacji: gotując dla kogoś, okazujemy mu miłość. Tak wydaje się naszej zabójczyni: poprzez gotowanie ukazywała swe poświęcenie dla mężczyzn, które miało być jednocześnie wyrazem jej kobiecości. A jednak na twierdzeniu Manako pojawia się znacząca rysa: kobieta gotowała to, na co sama miała ochotę. I możliwe, że tym wpędzała mężczyzn do grobu. To pokazuje, że tak naprawdę ich nie kochała. 

Istotnym tematem powieści jest także samotność - która również łączy się z jedzeniem. Przedstawieni w książce single jedzą dania gotowe; po co wkładać wysiłek w gotowanie tylko dla siebie? Jak się jednak przekonuje Rika, główna bohaterka, ma pełne prawo do rozpieszczania samej siebie jedzeniem. A szczęściem płynącym z dobrej kuchni można się także dzielić z przyjaciółmi i wcale samotnym nie być. 

Zatem w "Maśle" jedzenie pełni podwójną funkcję: jest zarówno narzędziem uwodzenia, jak i ucieczką od samotności. Manako gotuje, bo chce dzielić się smakiem i emocjami, ale jednocześnie pozostaje zamknięta w świecie, w którym kobieta musi grać określoną rolę, by przetrwać. Z kolei Rika, początkowo zdystansowana i sceptyczna, z czasem zaczyna odkrywać, że jej własne życie również jest naznaczone samotnością i lękiem przed odrzuceniem. Otwierając się na smaczne jedzenie, otwiera się na innych, zapraszając ich do swego świata. 

Autorka subtelnie ukazuje, jak jedzenie może stać się formą komunikacji, ale także mechanizmem obronnym. Czy Manako rzeczywiście manipulowała mężczyznami, czy może sama była ofiarą systemu, w którym kobiety są oceniane przez pryzmat swojej zdolności do „karmienia” – zarówno w sensie dosłownym, jak i emocjonalnym? Z kolei Rika, która zaczyna odkrywać radość płynąca z jedzenia, musi mierzyć się z docinkami dotyczącymi jej wagi. Jakby kobiecie nie wypadało być pulchniejszą - ale zarazem szczęśliwszą - bo powinna jedynie spełniać oczekiwania innych.

Kobiecość jako przepis na sukces – czy na przetrwanie?

Tematyka gotowania łączy się w powieści z rolą kobiety we współczesnym świecie. Sercem "Masła" są trzy różne i skomplikowane bohaterki. Główna bohaterka, młoda dziennikarka Rika, dostaje zadanie napisania artykułu o tajemniczej kobiecie – Manako Kajii, oskarżonej o zwabianie mężczyzn swoją kuchnią i wyłudzanie od nich pieniędzy. Manako to postać fascynująca i niejednoznaczna: z jednej strony uosabia kobiecą zmysłowość i władzę nad mężczyznami, z drugiej – jest samotną, świadomą gry na społecznych oczekiwaniach kobietą. Autorka stawia nam pytania, czy Kajii jest ofiarą tego systemu - czy może wykorzystuje go dla siebie samej. Manako tylko się wydaje, że odgrywa rolę idealnej "tradycyjnej" kobiety, nienawidzącej feminizmu - z czasem zrzuca maskę, pod którą skrywa się samotna, ale i złamana kobieta. Czy manipulacje przyniosą jej ostateczne zwycięstwo?

Obok Manako, dla której "tradycyjna" kobiecość, rozumiana jako karmienie mężczyzn, stała się obsesją, śledzimy losy Reiko. Kobieta początkowo z energią wchodzi w rolę kobiety, jakiej oczekuje od niej japońskie społeczeństwo: wychodzi za mąż, rezygnuje z kariery, w której była naprawdę dobra, i poświęca się zajmowaniu domem i oczekiwaniem na dziecko. Świetnie gotuje - ale w przeciwieństwo do Manako, robi to z myślą o innych. Czy w tym wszystkim nie zagubi jednak siebie? 

Trzecia jest Rika, kobieta "nowoczesna" - singielka poświęcająca się pracy, będąca dobra w tym co robi, ale niekoniecznie doceniana. Przecież za jej sukcesami w zdobywaniu informacji dla dziennikarskich śledztw pewnie stoi łóżko. Śledztwo w sprawie Manako sprawia, że Rika zaczyna dostrzegać, że czegoś jej w życiu brakuje - że tak naprawdę jest martwa za życia. Tym brakującym składnikiem wcale nie musi być jednak mężczyzna - a przyjaźń, pokazująca, że nawet bez romantycznych relacji nie musimy być samotni jeśli dopuścimy do siebie ludzi.

Asako Yuzuki z niezwykłą precyzją pokazuje, jak kobiety w Japonii muszą nieustannie balansować między oczekiwaniami a własnymi pragnieniami. I jak ciężko jest zadowolić innych. Idealny przykładem jest tutaj obsesja na punkcie wagi - w sprawie Manako ludzi bardziej szokowała jej "puszystość" niż popełnione przez nią zbrodnie! Bo jak "gruba" kobieta mogła uwodzić mężczyzn - do tego stopnia, by zajadali się masłem na śmierć? Co ciekawe, Yuzuki nie daje łatwych odpowiedzi na  temat kobiecości, nie wskazuje, która z postaw jest pożądana. Zamiast tego skupia się na relacjach między kobietami - tym, że siostrzaństwo daje siłę, a zazdrość i manipulacje prowadzą do samotności. 

Styl, który smakuje długo po lekturze

Proza Yuzuki jest pełna smaków, zapachów i tekstur – czytając Masło, niemal czujemy aromat topniejącego masła, słyszymy skwierczenie na patelni i wyobrażamy sobie bogactwo dań, które pojawiają się na kartach powieści. Nie brakuje tutaj sensualności związanej z jedzeniem; interesujące jest także pewne napięcie erotyczne między kobietami, które kompletnie brak w ich relacjach z mężczyznami. Jej styl jest precyzyjny, a dialogi naturalne i pełne ukrytych znaczeń. Książce można co prawda zarzucić, że jest zbyt długa, że za mało w niej akcji - a za dużo kulinarnych odniesień. Wolne tempo i dygresje również mogą niektórych zniechęcać. Jednak dla mnie ta opowieść o kobietach we współczesnym świecie okazała się bardzo angażująca. Wypowiedzi Manako potrafiły wywołać sporo emocji - jak kobieta może tak myśleć! - jednak autorka sprawnie odziera ją z masek, by ukazać w finale przesłanie tej powieści. 

Słowem podsumowania...

"Masło" to powieść, która pozornie opowiada o zbrodni, ale w rzeczywistości jest japońską feministyczną refleksją nad kobiecością, samotnością i społecznymi oczekiwaniami. To historia, która skłania do myślenia o tym, jakie role kobiety pełnią w społeczeństwie – i czy mogą się od nich uwolnić. To książka dla tych, którzy szukają literatury gęstej od znaczeń, ale jednocześnie lekkiej w formie – niczym idealnie ubite masło, które rozpływa się w ustach, pozostawiając długi posmak refleksji.

Share:

0 komentarze