Zasypani. Sekretne życie śmieci

 


"Zasypani" to reportaż, który czyta się z wypiekami na twarzy - od pierwszej do ostatniej strony przykuwa uwagę mimo - wydawałoby się - tak prozaicznego tematu jak śmieci. Na ponad 350 stronach kryje się dogłębna analiza globalnego kryzysu odpadów, od naszych własnych domów po odpady radioaktywne, z którymi nie wiadomo, co począć. Oliver Franklin-Wallis ujmuje ten problem wielowymiarowo - od aspektów środowiskowych po kwestie społeczne i polityczne, ukazując wpływ kultury jednorazowego użytku na naszą planetę. Śmieciom zazwyczaj nie poświęcamy wiele uwagi, a sam temat może wydawać się mało interesujący - nic jednak bardziej błędnego. "Zasypani" to książka, która sprawia, że kwestia odpadów fascynuje - a że każdy z nas doświadcza (choć może sobie z tego nie zdaje sprawy!) wpływu naszej kultury konsumpcyjnej i podejścia do odpadów, to i każdy powinien tę książkę przeczytać. Szczególnie, że jej styl jest niezwykle przystępny: Franklin-Wallis łączy dziennikarstwo śledcze z osobistymi historiami (własnymi oraz osób, z którymi przeprowadził wywiady), aby pokazać czytelnikom złożone systemy związane z zarządzaniem odpadami, recyklingiem oraz społecznościami, które najbardziej cierpią na skutek niewłaściwego zarządzania odpadów. Jednocześnie autor nigdy nie przedstawia problemu w czarno-białych barwach, zawsze skupiając się na ukazaniu złożoności: łatwo jest potępić wysyłkę odpadów na Globalne Południe, ale to co dla jednych jest śmieciem, dla innych jest... surowcem, zasobem. Wisienką na torcie tego reportażu jest bogata bibliografia - wszystkie dane, które pojawiają się w książce są poparte źródłem. Czego chcieć więcej od naprawdę dobrego reportażu?

Zacznijmy od tematyki książki, bo "Zasypani" podejmują całe spektrum zagadnień związanych z odpadami. Swoja przygodę (wierzcie mi na słowo, czytanie "Zasypanych" to przygoda pełna emocji, będąca jednocześnie lekcją) zaczynamy w Nowym Delhi, gdzie wraz z autorem zbliżamy się do "wysypiska Ghazipur, góry zbudowanej nie ze skał, ale śmieci". Wznosząca się na 65 metrów, góruje nad krajobrazem. Szpeci, stanowi zagrożenie - a jednocześnie oferuje zarobek szperaczom. "Na całym świecie, a głównie na Globalnym Południu, ze szperactwa utrzymuje się nawet 20 milionów ludzi". To świetne wprowadzenie do tematu książki: ukazuje różne kwestie związane z odpadami, skupiając się także na ludziach. Jak zauważa autor: "hałdy śmieci istnieją od zarania ludzkości. Gdziekolwiek pojawiali się ludzie, zostawiali po sobie odpady". To odpady pozwalają archeologom rekonstruować dzieje ludzkości. 

Do kwestii Globalnego Południa autor powraca nie raz. "Jako mieszkańcy Globalnej Północy uważamy wywóz śmieci za coś oczywistego, za jedno z naszych podstawowych praw, podczas gdy dla ludzi, którzy z trudem zaspokajają swoje podstawowe potrzeby - dostępu do pożywienia, wody i edukacji - pozostaje on luksusem". Ukazuje różne kwestie związane z odpadami na Globalnym Południu - od wywozu naszych śmieci, czyli zrzucania problemu na innych, po rozwinięcie się kultury odnawiania i ponownego wykorzystania naszych "śmieci" (a także problem z fast fashion, który sprawia, że coraz trudniej jest ponownie wykorzystać słabe jakościowo ubrania). "Zasypani" poruszają także kwestie rozwiązań zarządzania odpadami na Globalnej Północy - by ostatecznie postawić tezę, że rozwiązanie kryzysu odpadowego musi brać pod uwagę różnice zamożności państw - a tym samym możliwości wdrażania rozwiązań.

Jakie jeszcze tematy zostały poruszone? Oczywiście kwestie recyklingu, kompostowania, fast fashion, marnowania żywności, kultury jednorazowych produktów czy ścieków. Wszystko wielowymiarowo - od narastających problemów, przez poszukiwanie rozwiązań lub zamiatanie tego pod dywan. Nie zabrakło także poruszenia kwestii wpływu na środowisko i zdrowie; wszak wiele śmieci jeśli nie od razu, to z czasem może stać się toksyczna. By zbadać te wszystkie tematy autor udał się w wiele miejsce - od miasteczek i wsi na Globalnym Południu po nowoczesne (i też te przestarzałe) zakłady oczyszczania, recyklingu lub składowania śmieci. 

Każdy z rozdziałów naprawdę wciąga i trudno oderwać się od lektury. A jednocześnie, strona za stroną każe nam się zastanawiać nad problemem i nad tym, co możemy zrobić jako jednostki, ale także jako zbiorowości. Jaka odpowiedzialność powinna zostać nałożona na producentów - bo odpady nie zaczynają się kiedy wyrzucamy opakowanie, ale już na etapie produkcji czy nawet wydobycia surowców. Od razu zaznaczę, że autor nie szuka taniej sensacji, ale przedstawiane przez niego odkrycia w trakcie dziennikarskiego śledztwa potrafią zszokować - a na pewno otworzyć oczy. Zaproponowana w "Zasypanych" przygoda to nie tylko zwiedzanie niebezpiecznych miejsc, jakimi są wysypiska, ale i odkrywanie prawdy: ujawnianiu warstw korupcji, nieudanych polityk i interesów korporacyjnych, które pogarszają problem odpadów. Autor pozostawia czytelników z niepokojącą świadomością globalnej skali problemu i tego, jak nasze codzienne nawyki konsumpcyjne się z nim wiążą.

A jednocześnie unika moralizatorskiego tonu: nie stoi ponad nami, nie prawi nam kazań, nie grzmi, że wszystko stracone. W "Zasypanych" - oprócz rzetelnego ukazywania problemu - autor pozwala sobie na własne przemyślenia; chociaż prowadzone przez niego śledztwo wywarło na nim potrzebę zmiany nawyków (kompostowania, dokładnej segregacji czy powstrzymania się od kupowania zbędnych rzeczy), to przyznaje się przed nami otwarcie, że jest tylko człowiekiem. Że problem jest na tyle złożony, że potrzeba różnych rozwiązań - my musimy się zmienić, ale także korporacje i rządy. To ciekawe połączenie: książka jest rzetelna, bogata w szczegóły dziennikarskiego śledztwa; pełna informacji przedstawionych w bardzo klarowny sposób - a jednocześnie zawiera w sobie wezwanie do działania. Jest z jednej strony krytyczna, ale nie pozbawiona elementu nadziei - że rozumiejąc problem, odkrywając nieudolną politykę uda się w końcu wprowadzić zmiany na lepsze. Skończył się czas na ignorancję i zamykanie oczu, trzeba się pochylić nad rozwiązaniami.

"Zasypani" to świetny reportaż, prowokujący do myślenia, wieloaspektowo i krytycznie przedstawiający problem, ale także pewne rozwiązania. To przede wszystkim naprawdę udana analiza kryzysu odpadowego, który wymaga naszej uwagi - tu i teraz, jeśli nie chcemy przyszłym pokoleniom zostawić w spadku tylko bunkrów z toksycznymi odpadami. Książka napisana jest w bardzo przystępny sposób, dzięki czemu może trafić do każdego czytelnika. Ponadto autor jasno pokazuje, że problem odpadów to nie tylko kwestia środowiskowa, ale także głęboki problem społeczny. Poprzez ukazanie zarówno Globalnej Północy, jak i Globalnego Południa autor bada nierówności systemowe, które pokazują kto najbardziej cierpi w wyniku kryzysu. To jeden z tych reportaży, który pozostaje w głowie - który otwiera oczy i wzywa do działania. Jestem przekonana, że po przeczytaniu tej książki każdy spojrzy nieco inaczej na otaczający nas świat - i ten bliski, domowy i dalszy - całą naszą planetę. 


Oliver Franklin-Wallis "Zasypani. Sekretne życie śmieci" (2023)
Polskie wydanie: Wydawnictwo Poznańskie (2024)




Share:

0 komentarze