Baśniobór

 


"Baśniobór", pierwszy tom pięcioczęściowej serii dziecięco-młodzieżowej fantastyki Brandona Mulla, zaprasza czytelników do świata, w którym magia kryje się w najmniej oczekiwanym miejscu. Na pierwszy rzut oka powieść może wydawać się oparta na dobrze znanych schematach literatury dziecięcej – dwójka rodzeństwa odwiedza ekscentrycznych krewnych, odkrywa ukrytą magiczną krainę i staje w obliczu niebezpieczeństw przerastających ich wiek. Jednak sposób, w jaki Mull rozwija tę historię, nadaje jej świeżości, głównie dzięki pomysłowej kreacji świata oraz umiejętnemu balansowi między baśniowością a grozą. Widać to w portretowaniu magicznych stworzeń, którym daleko do disney'owskiej łagodności: wróżki potrafią być mściwe i kapryśne, a mieszkanki magicznego stawu bez mrugnięcia okiem mogą wciągnąć człowieka pod wodę. Mull rozumie, że prawdziwy zachwyt jest nierozerwalnie związany z niebezpieczeństwem, i osiąga doskonałą równowagę – ekscytującą bez bycia przerażającą, mroczną bez bycia posępną. Tworzy to autentyczne poczucie stawki, rzadkość w gatunku, który często chroni swoich młodych bohaterów przed prawdziwymi konsekwencjami. Tutaj nieposłuszeństwo i nierozwaga są karane, a rozsądek nagradzany. Dzięki temu tytułowy Baśniobór zachwyca i intryguje - dużo bardziej niż gdyby był to rezerwat dla milusińskich stworzonek!

To połączenie fantastyki dziecięcej z nutą grozy - ukazania, że nawet kolorowe wróżki mogą być niebezpieczne, kiedy łamie się zasady i ustalone pakty - składa się na wyjątkowość "Baśnioboru". Bardziej niż współczesną fantastykę dziecięcą książka przywołuje skojarzenia z "Opowieściami z Narnii", dostarczając podobnych emocji. Dzięki temu jest to książka, którą można czytać niezależnie od wieku - jeśli tylko ma się młode serce i chęć na niezwykła wakacyjną przygodę!

Odkrywanie tajemnic

Najmocniejszym elementem powieści jest budowa świata - rezerwatu dla magicznych stworzeń. W centrum fabuły znajdują się Kendra i Seth, rodzeństwo, które spędza wymuszone wakacje u dziadków. Jednak zamiast spodziewanej nudy mają okazję poznać ekscentrycznego dziadka i dom pełen dziwnych reguł. Ich przygoda zaczyna się, gdy - łamiąc zasady - wypijają magiczne mleko, co pozwala im zobaczyć prawdę o ogrodzie i lesie wokół posiadłości dziadka - miejsca zamieszkałego przez fantastyczne istoty. Cała menażeria wróżek, satyrów, gigantycznych krów i golemów współistnieje z ludźmi - opiekunami rezerwatu - na podstawie kruchych umów i starożytnych reguł. Jak już wspomniałam, Mull ucieka od "disney'owskiej" wizji świata dla najmłodszych, gdzie istnieje wyraźny podział na dobro i zło. Zamiast tego przedstawia istoty, które mogą być niebezpieczne jeśli zignoruje się zasady. Czy schwytanie i uwięzienie wróżki wbrew regułom to niewinna dziecięca zabawa - czy czyn mający swoje konsekwencje? Mull subtelnie dodaje do całości wymiar moralny - to czyny świadczą o złym i dobrym zachowaniu, a nie przynależność do danej grupy. Baśniobór nie jest zwykłym placem zabaw pełnym cudów; to przestrzeń, w której ścierają się porządek i chaos, pokusa i konsekwencja - co na własnej skórze odkrywają nasi bohaterowie.

W tym tkwi także siła Baśnioboru - Mull nie przynudza długimi opisami; zamiast tego pokazuje. Razem z dziećmi krok po kroku odkrywamy tajemnice - a także uczymy się konsekwencji łamania ustalonego porządku. W "Baśnioborze" nie ma więc miejsca na nudę, gdyż ciągle coś się dzieje. Zamiast długich opowieści o magicznym rezerwacie, aktywnie wyruszamy na wyprawę zbadania jego tajemnicy - a to może zaprowadzić w miejsca pełne zachwytu, jak i te niebezpieczne, których powinno się unikać. Można oczywiście zarzucić pierwszemu tomowi, że jest jednym długim wprowadzeniem - ale czytając wcale się tego nie odczuwa, dzięki zaangażowaniu w wydarzenia - a nie czytania długich monologów opowiadających nam o miejscu akcji, co ma miejsce w wielu powieściach młodzieżowych. Zasada "pokazuj, nie opowiadaj" idealnie tutaj działa!

Pokonywanie własnych słabości

Główna para bohaterów to na pierwszy rzut oka dwa stereotypy: chłopiec-rozrabiaka i grzeczna, ale nudna dziewczynka. Jednak ich cechy służą napędzaniu fabuły.  Impulsywność i ciekawość Setha to nie tylko urocze wady; są katalizatorami katastrofy. I odwrotnie, ostrożność i intelekt Kendry są jej największymi atutami, ale początkowo czynią ją też niezdecydowaną i bojaźliwą. Dynamika ich relacji ma w sobie coś autentycznego dla rodzeństwa: mogą się spierać, ale w ostateczności potrafią współpracować i stanąć za sobą murem. Mull wykorzystuje ich kontrastujące osobowości, by zbadać różne aspekty magicznego świata (niektóre zakamarki Baśnioboru mogą być odkryte dzięki ciekawości, w innych lepiej przydaje się rozwaga) i, co ważniejsze, by wykazać, że odwaga ma wiele form. Ten kontrast nie tylko napędza fabułę, ale i pokazuje, jak dzieci uczą się dojrzałości, ufności i dokonywania wyborów moralnych.

Styl pisarski Mulla jest prosty, przejrzysty i przystępny, dostosowany do odbiorcy w wieku szkolnym. Jednak pod tą prostotą kryje się warstwowość tematów: ciekawość i odpowiedzialność, pokusa i dyscyplina, odwaga i lekkomyślność. Najmocniejszą stroną powieści jest fakt, że autor nie traktuje swoich czytelników protekcjonalnie. Autor nie łagodzi mrocznych elementów – obecne są tu śmierć, niebezpieczeństwo i moralna dwuznaczność (głównie pytanie czy Seth został odpowiednio ukarany za swoje przewiny - a jednocześnie czy to nie jest część dorastania, że dzieci popełniają - nawet katastrofalne - błędy?). Nadaje to opowieści powagi, która wyróżnia ją spośród wielu utworów gatunku.

Słowem podsumowania:

„Baśniobór” to opowieść, która przypomina, że magia zawsze kryje się tuż za rogiem, ale by ją dostrzec – trzeba mieć odwagę, ciekawość i otwarte serce. Brandon Mull stworzył historię pełną przygód, niebezpieczeństw i cudów, która bawi, a jednocześnie uczy, że każde działanie ma swoje konsekwencje.

To książka idealna dla młodszych czytelników szukających niezapomnianej przygody, ale i dla dorosłych, którzy pragną ponownie poczuć dreszcz dziecięcej wyobraźni. Jeśli kochasz „Opowieści z Narnii”, klasyczne baśnie albo po prostu lubisz, gdy w fantastyce piękno miesza się z grozą – „Baśniobór” z pewnością Cię zachwyci.




Share:

0 komentarze