Naturalista (recenzja)

 


Coś drapieżnego zabija w lasach Minnesoty. Gdy ginie młoda studentka, a na jej ciele znajdują się ślady pazurów i sierści - wniosek jest prosty: niedźwiedź. Rozwiązanie jest równie proste: wytropić, zabić zwierzę i zamknąć sprawę. Jednak policja wciągnęła w nią naukowca Theo Craya, który choć nie jest specjalistą od niedźwiedzi, a tym bardziej specjalistą od ludzi, wyczuwa, że coś w tej sprawie nie gra. Choć może odpuścić, kierowany po trosze wyrzutami sumienia pedagoga, który zawiódł ucznia, a jeszcze bardziej wrodzoną ciekawością biologa zaczyna prowadzić własne naukowe śledztwo.

Naturalista  Andrew Mayne'a to niezwykle wciągający kryminał, który głównym bohaterem uczynił postać naukowca. I to właśnie biolog Theo Cray sprawia, że nie sposób oderwać się od tej powieści. Jest to człowiek społecznie nieporadny i naiwny, który dysponuje jednak czymś wyjątkowym - nieszablonowym sposobem myślenia. Korzysta z różnych strzępków wiedzy na temat funkcjonowania przyrody, by zauważyć jak wiele może łączyć seryjnego mordercę z drapieżnikiem. Pokazuje jak ważna jest interdyscyplinarność; wykorzystuje nie tylko biologię czy botanikę, ale także antropologię i znajomość komputerowych algorytmów. Czy jednak wiedza, skrupulatność naukowca pozwoli mu nie tylko znaleźć drapieżnika, ale jeszcze go przechytrzyć i samemu nie stać się ofiarą?

W powieści Naturalista wszystko zagrało: podążamy za ciekawym bohaterem, który sam siebie nazywa "towarzysko upośledzonym biernym widzem świata" i zagłębiamy w intrygę kryminalną. Jak przystało na dobrą powieść, nie tylko ten wątek jest istotny - Naturalista to także powieść o rozwoju naszego bohatera - Theo Cray musi przestać być "biernym widzem świata", musi przestać ignorować świat ludzki na rzecz badań i komputerowych algorytmów. Z tych powodów nawet jeśli uznamy intrygę kryminalną za grubymi nićmi szytą, nie ujmie to przyjemności z czytania historii o przemianie naukowca w członka społeczeństwa. 

Jak przystało na powieść, której bohaterem jest naukowiec, Naturalista zawiera wiele interesujących faktów, które jednak nie przytłaczają, a idealnie wpisują się w fabułę. Botanika pozwala Theo Cray'owi zlokalizować zwłoki, a sposób walki delfinów z rekinami stanowi dla niego inspirację do przeciwstawienia się silniejszemu fizycznie - ale nie intelektualnie - przeciwnikowi. Ciekawej dynamiki dodają relacje Theo z policjantami - sposób w jaki służby mundurowe upraszczają wiedzę, którą próbuje przekazać im naukowiec. Jak z roślinami - wywód o zależnościach roślin, który pozwala na identyfikację miejsca, w którym zostały zakopane zwłoki - sprowadzają do prostego stwierdzenia o istnieniu "kwiatów rosnących na grobach". 

Naturalista to przede wszystkim powieść odświeżająca kryminały o seryjnych mordercach za sprawą nietypowego "detektywa" oraz przedstawienia zupełnie innej perspektywy. Gdy porównamy seryjnego mordercę do drapieżnika, możemy wykorzystać nietypowe metody śledcze. Może powieść nie wciąga od pierwszej strony, ale warto przejść przez pierwsze rozdziały i poznać Theo Cray'a - potem nie sposób się oderwać!

Share:

2 komentarze

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń