Horda (recenzja)

 


"Horda" Krzysztofa Haladyna to najnowsza powieść w klimatach postapokaliptycznych wydana przez Fabrykę Słów jedynie cyfrowo. W pierwszej chwili taki pomysł do mnie - fanki papieru - nie przemówił. Mimo to dałam szansę audiobookowi - i okazało się to strzałem w dziesiątkę! "Hordę" w dużej mierze oceniam nie tylko przez pryzmat treści i stylu Autora, ale także poprzez formę wydania. Jest to powieść, która jest typowym przedstawicielem swojego gatunku i jak książka papierowa niczym by się nie wyróżniła. Jednak jako opowieść snuta przez świetnego lektora (Andrzeja Ferenca) niejako "nabiera życia" i angażuje słuchacza. 

Albert Einstein powiedział kiedyś: nie wiemjaka broń zostanie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale czwarta będzie się toczyć na kije i kamienie. Stwierdzenie to trafnie opisuje klimat wielu powieści postapokaliptycznych, w tym "Hordy". Wojna przy użyciu bomb atomowych i broni biologicznej zakończyła się zimą nuklearną, a ci którzy przeżyli muszą walczyć o przetrwanie, szabrując opuszczone domy i szpitale. Zagrożeniem nie jest tylko temperatura i głód, ale także to co pozostało po zastosowaniu broni biologicznej: horda zombie. W powieści śledzimy losy pragmatycznego Marka, chroniącego swoją rodzinę, grupy bezwzględnych szabrowników oraz kolonistów zamkniętych w skarbówce - kierowanej przez byłego urzędnika, upajającego się nowo zdobytą władzą. Autor zastosował ciekawy zabieg i historię Marka zaprezentował używając narracji pierwszoosobowej, dzięki czemu to właśnie temu bohaterowi kibicujemy już od samego początku - wiemy, że to właśnie on jest głównym bohaterem, nawet jeśli rozdziały są poświęcone innym postaciom - bo Marka oceniamy nie tylko poprzez jego czyny, ale także w porównaniu do innych.

"Horda" zręcznie wykorzystuje dobrze znane motywy - to w gruncie rzeczy opowieść o upadku ludzkości i tej odrobinie nadziei w postaci tych bohaterów, którzy nadal zachowali odrobinę empatii. Tak jak w wielu innych opowieściach o zombie to nie bezmózgie potwory są najgorsze, ale drugi człowiek, który jest gotów zabić lub wykorzystać innego dla własnego przetrwania - lub przyjemności. Jak łatwo się domyślić, w świecie pozbawionym zasad moralnych najgorzej mają kobiety, które trafiają do skarbówki szukając schronienia - gdzie eufemistycznie są nazywane "sekretarkami". Autor umiejętnie opisał ten wątek - wzbudza odpowiednio negatywne emocje, przez co jeszcze bardziej kibicujemy szorstkiemu, ale szlachetnemu Markowi. 

Choć "Horda" nie wyróżnia się na tle innych powieści tego gatunku, to jest to powieść solidnie wykonana. Krzysztof Haladyn pisze w przyjemny sposób, jego bohaterowie są zróżnicowani, a sceny akcji ciekawe. Szabrowanie szpitala czy potyczki z zakażonymi wypadają dynamicznie, wręcz "filmowo", a samo tempo powieści jest idealnie wyważone. Największą zaletą "Hordy" okazał się jednak wspomniany Andrzej Ferenc. Historia, która nie jest zbyt zawiła, a przy tym nastawiona jest raczej na wywoływanie emocji idealnie sprawdziła się w formie audiobooka. Interpretacja lektora sprawiła, że połykałam rozdział za rozdziałem, całkowicie zasłuchana (a jednocześnie mogąca sprzątać w domu :D).

Postapokaliptyczny Wrocław, cały krajobraz pokryty śniegiem i garstka ludzi walcząca o przetrwanie - skupiająca się na konflikt między sobą niż na rosnącym zagrożeniu ze strony hordy zakażonych, których nauczyli się lekceważyć - to części składowe powieści idealnie nadającej się na słuchowisko. Przyznam, że nie słucham wielu audiobooków, ale niektóre historie są jakby stworzone do tej formy - jak chociażby "Wojna światów" Wellsa. Gdybym czytała "Hordę" w formie tradycyjnej pewnie uznałabym ją za książkę przeciętną - co prawda wciągającą i dostarczającą rozrywki, ale niczym się nie wyróżniającą. Jednak dzięki interpretacji lektora naprawdę polubiłam świat stworzony przez Autora i dzięki temu zapadnie mi w pamięci znacznie dłużej. Gorąco polecam właśnie w tej formie - również osobom, które nie sięgają zazwyczaj po ten gatunek, jak i po audiobooki. 

Krzysztof Haladyn  "Horda" (2021)
Fabryka Słów

Share:

0 komentarze