Dreyn. Urodzony by walczyć

 


"Dreyn. Urodozny by walczyć" to pierwszy tom przygód aroganckiego Seella Venssee, obdarzonego niezwykłą intuicją i talentem przywódczym międzygalaktycznego łowcy. Seell nie poluje jednak na ludzi, a na broń, rozsianą po planetach po inwazji straszliwych Vikonów. "Dreyn" to przygodowe, kosmiczne science-fiction, w którym pierwsze skrzypce odgrywa bohater. Jeśli dostatecznie nas zaintryguje to z łatwością damy się porwać jego przygodom. A dotyczą one dwóch płaszczyzn - z jednej strony Seell wplątuje się w polityczne gry - przede wszystkim przez to, że nie potrafi się podporządkować - z drugiej zaś próbuje odkryć własną tożsamość. Jest więc bohaterem tajemniczym, który wraz z czytelnikiem odkrywa swe ponadprzeciętne umiejętności. Lubię taki rodzaj sci-fi: w takim lżejszym, rozrywkowym wydaniu. Pod względem fabuły książka idealnie sprawdziłaby się jako materiał na serial - mamy charyzmatycznego bohatera, który nie pamięta swej przeszłości, różne strony, które chcą wykorzystać jego umiejętności, misje na różnych planetach. Dzieje się bardzo dużo, a nasz bohater ma niewątpliwy talent do ładowania się w kłopoty i wkurzania ludzi na stanowiskach - i jednocześnie zyskiwania sympatii szeregowych żołnierzy. "Dreyn" to idealny wybór dla tych, którzy lubią przyjemnie spędzić czas w towarzystwie kosmicznych najemników i fabuły pełnej akcji i tajemnicy.

Tak jak wspomniałam wcześniej, "Dreyn" to rodzaj powieści stojącej bohaterem - wszystkie wydarzenia w jakiś sposób kręcą się wokół niego i to on pozostaje w centrum. W tego rodzaju powieściach kreacja bohatera jest najważniejsza, żeby zadziałało: i tu się to udało. Dreyn to zadziorny twardziel bez pamięci, igrający z niebezpieczeństwem, zabijający kiedy trzeba - ale jednocześnie niepozbawiony własnych wartości, czym potrafi zjednać sobie i sympatyków, i zaciekłych wrogów. Ogromny plusem w kreacji tej postaci jest to, że mimo być wspomnianym twardzielem nie epatuje toksyczną męskością - i choć mamy wątek z piękną lekarką, to nie postrzega jej wyłącznie przez pryzmat ciała, a jest zaintrygowany jej osobą. Seell to postać złożona, a na kartach powieści możemy śledzić jego konflikty wewnętrzne - szczególnie, kiedy przekonuje się, że był oszukiwany.

Na pochwałę zasługuje także kreacja międzygalaktycznych światów - opisów planet, na które trafia bohater. Szczególnie pojawiający się w pierwszej połowie książki świat miał interesującą faunę, a podejście Seella do zamieszkujących to miejsce "bestii" kreśliło cechy bohatera, który nie chce zabijać dla rozrywki zwierzęcia, które nie może się bronić. Miejsca, które odwiedza bohater nie różnią się wyłącznie nazwami i czytając ma się wrażenie, że świat jest rozległy i zróżnicowany - także pod kątem zamieszkujących go ras. Czuć, że jest to wszechświat wyniszczony po walkach, pełen nieufności mimo pozorów współpracy. 

"Dreyn. Urodzony by walczyć" to powieść pełna akcji, z intrygującym głównym bohaterem i wieloma wątkami, które powoli rozsupływane mają ujawnić tożsamość ponadprzeciętnego bohatera. Odkrywanie wraz z bohaterem prawdy gwarantuje świetną rozrywkę. Mimo swych umiejętności Seell nie jest niepokonany i często na własnej skórze musi się przekonać ile kosztują błędne decyzje. Jeśli lubicie tego typu historie - z silnym, ale i skonfliktowanym wewnętrznie bohaterem, który musi nie tylko przeżyć, ale i odkryć prawdę o sobie samym; których akcja dzieję się w międzygalaktycznej przestrzeni światów boleśnie doświadczonych przez wojnę - to "Dreyn" będzie trafnym wyborem!


Kass Ceran "Dreyn. Urodzony by walczyć" (2022)
Wydawnictwo: Warbook


Share:

0 komentarze