Szczerbata śmierć

 


"Szczerbata śmierć" to perfekcyjne zwieńczenie trylogii Droga Samotnego Psa. Droga odkupienia, na którą wstąpił Inu - wojownik-duch, żywa broń w rękach swego pana - prowadziła właśnie do tego starcia; nie ochrony wyłącznie jednego człowieka, ale walki o cały Nippon z najeźdźcami. "Szczerbata śmierć", jak przystało na finał, prezentuje najbardziej spektakularne potyczki - a przeciwniczką Inu,  szamanka Erhi to prawdziwie intrygująca postać, co znajduje odzwierciedlenie w pojedynku między nimi. Czytając powieść nie sposób się nudzić, a Autor zadbał o najmniejsze szczegóły kreując swój Nippon, wzorowany Japonią. Dzięki temu powieść czyta się niemal jak pełną akcji i rozmachu powieść historyczną o czasach wielkich samurajów - uzupełnioną o elementy magiczne. Do tego "Drogę Samotnego Psa" można czytać zarówno jako wstęp do "Zapisków stali", jak i prequel. Kto już zna "Zapiski stali" wyłapie smaczki, a kto woli czytać zgodnie z wewnątrz książkową chronologią będzie mógł płynnie przejść od opowieści o Inu do historii jego ucznia. 

Obie trylogie - "Droga Samotnego Psa" i "Zapiski stali" zdobyły moje serce ze względu na głębokie inspiracje kulturą japońską. Inspiracje oznaczają możliwość wybierania interesujących elementów, łączenia ich i dodawania czegoś od siebie, by stworzyć alternatywny fantastyczny świat - jednocześnie bardzo autentyczny. W książkach tych inspiracje nie ograniczają się do nazw czy wydarzeń historycznych (a w przypadku "Szczerbatej śmierci" i fortelu wykorzystanego dla obrony twierdzy), ale przede wszystkim pewnego "ducha" wypełniającego stronice. Do świata honorowych samurajów Autor dodał postacie duchów - specjalnie wzmocnionych i wyszkolonych wojowników o niezwykłych umiejętnościach, a w każdym z trzech tomów ukazał poszczególne etapy drogi tytułowego Samotnego Psa - a także całego Nipponu. Krainy podzielonej, skupiającej się na wewnętrznej walce o władzę, gdy nadciąga zewnętrzne niebezpieczeństwo i dopiero w obliczu największego zagrożenia jednoczącej się. Dla Inu jest to zaś droga do odkupienia i odnalezienia nowego celu w życiu, po tym jak zawiódł swego pierwszego pana. 

Wykreowany fantastyczny świat nie ogranicza się jedynie do Nipponu - nie jest to kraina zawieszona w nicości, a państwa sąsiednie odpowiadają Chinom czy Korei. Zaś luźnymi inspiracjami dla ludu reprezentowanego przez szamankę Erhi stanowił buddyzm - oczywiście odpowiednio zmodyfikowany, by pasował do świata przedstawionego. Takie podejście w pełni do mnie trafia - w świecie przedstawionym potrafię odnaleźć Azję Wschodnią, ale odbitą w kreatywnym lustrze. Całość daje zaś wrażenie świata bardzo autentycznego, spójnego, a zarazem mającego w sobie coś magicznego. W porównaniu do wielu innych książek inspirowanych Azją, tutaj nie miałam wrażenia kopiowania najbardziej rozpoznawalnych elementów, ale głębokiego zanurzenia się - dzięki czemu czytanie całej trylogii przypominało mi oglądanie dobrego samurajskiego filmu, podkręconego jednak ilością krwawych scen. 

Piszę to przy recenzji każdej z książek Autora, ale ma on dryg to opisywania scen pojedynków - pełnych dynamiki i plastycznych opisów. Nie inaczej jest przy "Szczerbatej śmierci", w której sceny akcji zachwycają. Jednocześnie nie brakuje momentów oddechów, skupionych na tytułowej drodze wojownika. Dzięki temu w książce utrzymane jest  dobrze wyważone tempo, pozwalające zatopić się w opowiadaną historię, a nie gnać do przodu. W powieści nie brakuje zatem przygody - ale także emocji, związanych z drogą naszego bohatera, odnajdującego w walce o ojczyznę siebie, zrzucającego ciężar dręczącej go przeszłości i odnajdującym cel. Zresztą historia Inu pokazuje, że po każdej porażce można się podnieść.

"Szczerbata śmierć", tak jak pozostałe tomy, to dojrzała fantastyka (w klimatach historii alternatywnej Japonii) o walce i honorze. To doskonały przykład wykorzystania inspiracji daną kulturą i historią - nie po macoszemu, jak to często ma miejsce, ale poprzez zagłębienie się w ukryte pod katanami, maskami menpo i kodeksami bushido znaczenia, które znajdują odzwierciedlenie w opowiedzianej historii i kreacji bohaterów. Te inspiracje nie stanowią jedynie dekoracji, ale esencję przez co "Drogę Samotnego Psa" czyta się jak doskonałą opowieść samurajską z Kraju Kwitnącej Wiśni. Subtelnie dodane elementy magiczne dodają zaś unikatowego charakteru. Jestem całkowicie zakochana w obu "nippońskich" trylogiach i z przyjemnością do nich wrócę.


Arkady Saulski "Szczerbata śmierć" (2024)
Wydawnictwo: Fabryka Słów

Share:

0 komentarze