Parias

 


"Parias" to powieść, która naprawdę mnie zaskoczyła: niewiele w niej typowej fantastyki, za to mnóstwo łotrzykowskich intryg. W przygodzie towarzyszymy Alwynowi Skrybie, sierocie wychowanemu na banitę, który opowiada swoją historię. Narracja jest naprawdę ciekawa - to retrospekcja oczami Alwyna, który co jakiś czas komentuje pewne wydarzenia i uprzedza ich konsekwencje. Bardzo mi się ten zabieg spodobał, bo Alwin, łotrzyk, dbający początkowo wyłącznie o własny interes i wszystkie jego przygody nie pozwalają nam nudzić się ani przez moment. Książkę czyta się bardziej jak awanturniczą powieść historyczną, w której nie brakuje ciekawych postaci i wątków związanych z religią, pragnieniem wolności czy poszukiwaniem swojego miejsca - na tle politycznych rozgrywek o władze. Aspekt magiczny w tej powieści jest zredukowany do wiary w możliwości cudownego leczenia. To świetny początek trylogii, która może rozwinąć się w najbardziej niespodziewanych kierunkach - a to naprawdę zaostrza apetyt na więcej.

W "Pariasie" pierwsze skrzypce gra Alwyn - im bardziej nas ta postać zaintryguje, tym lepiej będziemy się bawić czytając o różnych miejscach, w które rzucił go los. Zauważyłam ostatnio jak wiele powieści z gatunku fantastyki pisanych jest z różnych perspektyw, dając nam cały wachlarz postaci do śledzenia. Tutaj mamy tylko Alwyna oraz jego wspomnienia, co niewątpliwie sprawdziło się w tej powieści. Jednocześnie Autor w kreowaniu postaci nie skupił się wyłącznie na głównym bohaterze i osoby, które spotyka na swej drodze są równie interesujące i wielowymiarowe - mające własne motywacje oraz charaktery; nikt nie zlewa się w papierowe tło. Zaś sam Alwyn to wspaniały protagonista - o takich postaciach uwielbiam czytać. Ma swoje zasady, wątpliwości, a każde wydarzenie, podjęta decyzja na niego wpływa, dzięki czemu zmienia się na kartach powieści. To bohater, któremu z przyjemnością się kibicuje.

Fabularnie powieść skupia się wokół kilku wątków, które spina spojrzenie Alwyna. Przyjęty przez banitów ciągle musi walczyć o wolność - jednocześnie pakując się w różne sytuacje, gdzie jest zależny od innych. Alwyn przechodzi przemianę z łotra w żołnierza, a po drodze czytamy o zdradzie, wygnaniu, bitwach i spektakularnych ucieczkach. Jednocześnie tempo powieści jest bardzo przyjemne - nie ma się wrażenia pędzenia na łeb na szyję, skakania od jednej akcji do drugiej bez chwili wytchnienia. Sam świat przedstawiony jest ciekawy, choć skryty w tajemnicy - poznajemy jego wycinek oczami Alwyna; dowiadujemy się, że to świat w pewnym punkcie zwrotnym, a nasz niepozorny łotrzyk pewnie odegra w nim swoją rolę.

"Parias" nie jest powieścią, która wciąga od pierwszej strony - jednak nim się spostrzeżemy zostajemy wciągnięci w opowieść Alwyna. Towarzystwo niejednoznacznych postaci oraz brutalny świat, w którym nie ma miejsca na spokojne życie sprawia, że mimo objętości powieść czyta się bardzo szybko. To świetnie opowiedziana historia wyrzutka, która skrywa wiele tajemnic - stanowiąc idealne wprowadzenie do większej historii. 

Anthony Ryan "Parias" (2021)
Polskie wydanie: Fabryka Słów (2023)

Share:

0 komentarze