Szepty ciemności

 


„Szepty ciemności” to niezwykle intrygujący tytuł, który łączy w sobie takie elementy jak kryminał noir, historię alternatywną, urban fantasy i grozę. Autor nakreślił ponurą wizję Polski lat 20. – społeczeństwa naznaczonego wojenną traumą, które musi zmagać się z tajemniczą Ciemnością, doprowadzającą do szaleństwa i zguby. Mrok tego świata nie kończy się jednak na zjawiskach nadprzyrodzonych: powieść ukazuje dewiacje elit, które za nic mają sobie ludzkie życie. Tym samym na kartach powieści możemy śledzić zmagania głównego bohatera – detektywa – z niebezpieczeństwem czającym się w mroku, otrzymaniem zlecenia od femme fatale, walką z wpływowymi ludźmi, a także działaniami kontrwywiadowczymi, związanymi z przeszłością bohatera. Wszystko to jest bardzo zgrabnie połączone w jedną intrygę, która od razu wciąga. Przez to największym rozczarowaniem jest konieczność czekania na kolejny tom! Jest to powieść, która bez wątpienia spodoba się osobom, które lubią twórczość Adama Przechrzty i jego podejścia do historii alternatywnej. „Szepty ciemności” powinny także trafić do tych, którzy lubią kryminały noir – te historie opowiadające o ludzkim mroku i wielkomiejskim „brudzie”; nadprzyrodzona Ciemność może budzić strach, ale czy nie większe przerażenie budzą ludzie mający innych za nic, do tego posiadający władzę dającą poczucie siły i bezkarności? Dzięki oryginalnemu połączeniu kryminału i fantastyki (grozy) z alternatywną historią lat 20. „Szepty ciemności” należą do wyróżniających się debiutów. Powieść jest niezwykle klimatyczna, a jednocześnie brutalna, stawiająca pytania zło drzemiące w człowieku, a nie tylko kryjące się w ciemności. Dobry kryminał noir potrzebuje charyzmatycznego, sponiewieranego życiem detektywa – i taki jest weteran wojenny Jerzy. To intrygująca postać, która musi jednocześnie walczyć z czającym się naokoło złem, jak i wewnętrznymi demonami, związanymi z jego przeszłością. To jednocześnie człowiek z zasadami – są bestialstwa, których zignorować nie potrafi. Postacie drugoplanowe idealnie uzupełniają kreowany świat – a wśród nich znajdziemy zarówno sojuszników, jak i przeciwników naszego detektywa – z obowiązkowymi zdrajcami. Wszak w świecie ludzkiego mroku trudno do końca zaufać drugiej osobie. Jeśli chodzi o postacie kobiece, to dostajemy damę w opresji, femme fatale, złą kobietę u władzy w pewnej organizacji – wszystkie jedynie z drobnym twistem. Nic szczególnego i jeśli Autor miałby nad czymś popracować przy drugim tomie, to jest to większa różnorodność i sprawczość postaci kobiecych, tak by wymykały się stereotypom. Natomiast bardzo doceniam wykreowanie żywego świata – różnorodnych mieszkańców zamieszkujących, chociażby dzielnicę głównego bohatera, dzięki czemu czujemy ciężar, gdy sąsiedzi stają się ofiarami w konsekwencji śledztwa detektywa. Autor świetnie wykreował z jednej strony solidarność, z drugiej zaś wystawił ją na próbę wobec zagrożenia. Całość jest rewelacyjnie napisana. Plastyczny język, logiczne połączenie wydarzeń, dobre dialogi – wszystko idealnie oddaje klimat, pozwala zanurzyć się w opowiadaną historię. Uważam, że to nie lada wyczyn, by tak zgrabnie połączyć wiele różnych gatunków w spójną, a do tego porywającą całość. Nie będę ukrywać – czytając debiuty nastawiam się na pewne zgrzyty, a tutaj byłam bardzo pozytywnie zaskoczona. Od początku do końca czytanie tej powieści sprawiało mi czystą przyjemność – choć nie jest to lektura wyłącznie rozrywkowa. Pod kryminalną intrygą i wątkiem paranormalnym kryją się rozważania na temat moralności, dewiacji, człowieczeństwa – społeczeństwa, które w pewien sposób przywykło do otaczającego go zła. Jednocześnie ten ponury klimat jest przełamywany przez postawę detektywa, w którym tli się jakaś szlachetność i determinację osób, które chcą walczyć z niesprawiedliwością. Uwielbiam takie teksty kultury – czy to książki, czy filmy – które nie boją się oryginalnie mieszać gatunków, pozornie skupiać się na intrydze/śledztwie, by tak naprawdę oferować coś więcej: pole do interpretacji. Tak jak wspomniałam, Autor wykreował świat, w którym człowiekowi zagraża tajemnicza Ciemność (która sama w sobie może mieć symboliczne znaczenie), jednak większy strach budzi to, jakie bestialstwo kryje się w samych ludziach. To ponura, ale zarazem bardzo wciągająca historia, w której ważniejsze od samego rozwiązania intrygi, jest jej wpływ na bohaterów i konsekwencje odkrycia prawdy. „Szepty ciemności” to rewelacyjny powieściowy debiut, który na długo zostanie w mojej głowie!


Andrzej Pupin "Szepty ciemności" (2024)
Wydawnictwo: Fabryka Słów


Share:

0 komentarze